czwartek, 11 sierpnia 2016

Czy pies może być przyjacielem chomika?

Toby
Wielu zwierzolubów ma więcej niż jedno zwierzę. Podyktowane jest to najczęściej albo pasją dotyczącą danego gatunku lub rasy, albo wyjątkową wrażliwością na krzywdę zwierzęcą. W moim domu odkąd pamiętam pojawiały się różne zwierzaki, od dużych po całkiem małe. Nie potrafię zaprzeczyć jednemu faktowi - od dziecka kocham psy. Uwielbiam kontakt z nimi oraz nawiązywanie relacji. Pasja dotycząca tych konkretnych zwierząt towarzyszy mi zdecydowanie najdłużej.
Obecnie mieszka ze mną Toby, psiak z wyraźną domieszką genów wyżłów. Adoptowałam go ze schroniska dwa lata temu, był już wtedy dorosły (wtedy weterynarz oceniła go na 3-4 lata). To pogodny pies, chociaż bardzo nachalny i hałaśliwy w kontaktach z innymi psami. Kocham go i ufam mu na tyle na ile można ufać zwierzęciu. Czy to oznacza, że mu nie ufam? Na ile można ufać zwierzęciu? O tym dzisiaj chciałabym napisać.
Photo credit: jmenard48 via Foter.com / CC BY-SA
Co ja widzę na zdjęciu po lewej? Chomiczka syryjskiego i psa - to jest niezaprzeczalne. Na zdjęciu widzę duże napięcie pomiędzy zwierzętami. Pies ma szeroko otwarte oczy i jest skoncentrowany na chomiczku. Gdy patrzę na to zdjęcie, czuję duży niepokój. Podejrzewam, że właścicielka tych zwierzaków doskonale się bawiła.
Psy, nawet malutkie pieski, są dla chomików ogromne i ważą minimum 15 razy* więcej niż przeciętny chomiczek syryjski.
*według wzorca FCI chihuahua powinien ważyć od 1,5 - 3 kg; przyjęłam średnią wagę chomiczka syryjskiego - 100 g
Widać, że zarówno pies jak i chomik są zaniepokojone zaistniałą sytuacją.
Czy warto było dla jednego zdjęcia doprowadzać zwierzaki do ekstremalnego testu samokontroli?

Toby często przesiaduje przy klatkach chomiczych i dba
o to, aby koty zostawiły lokatorów w spokoju :)
"Ufam psu na 100%"
Słyszę to bardzo często na grupach dyskusyjnych związanych z psami. I chociaż założenie tych słów jest dobre, i należy pochwalać ludzi, którzy ze zwierzęciem pracują, to niestety, nie podzielam tego typu myślenia. Osobiście nie poręczyłabym nawet za samą siebie w sytuacji ekstremalnego stresu, bo dochodzą tutaj odruchy bezwarunkowe.
Jak więc mam ręczyć za zwierzę, które kocham i szanuję, ale wciąż nie siedzę w jego głowie? 

Znalazłam w internecie film, nie chcę promować tutaj jego autora, więc opiszę całą sytuację bez podsyłania linków - na środku dywanu stoi bardzo mała klatka chomicza. Łatwo zauważyć, że klatka zostawiona jest tam specjalnie (nikt nie stawia klatki na środku dywanu w salonie). W środku chomiczek syryjski. Kamera leży na ziemi i obejmuje cały pokój. Nie widać i nie słychać ludzi. Wtem pojawia się raczej niewielkiego rozmiaru piesek, na moje oko w typie szpica, i zaczyna z impetem uderzać w klatkę łapą. Uderza, szarpie plastikowe rury. Klatka się wywraca. Pies wystraszony odskakuje ale po chwili wraca by nadal dobijać się do przerażonego całym zajściem chomiczka. Wreszcie udaje się psu wydobyć chomiczka, który momentalnie zaczyna uciekać, a za nim w pogoni rusza pies. Pies chce się bawić, macha ogonkiem i jest żywo zainteresowany zabawką. Chomik biega, nie przystaje, tylko ucieka. Widok nieprzyjemny, chociaż pies i chomik wychodzą z zajścia bez szwanku.
Opis filmu przetłumaczony luźno na polski:

Nasz pies został sam w domu z chomikiem i najwyraźniej chciał się bawić. Zajęło nam trzy dni odnalezienie chomika i włożenie go z powrotem do klatki.  
Słodko, uroczo. Piesek chciał się bawić. Zły, zły piesek. Mogę jedynie się domyślać, że skoro całe zajście zostało sfilmowane, to nie był to pierwszy raz, kiedy pies chciał się bawić.
Co jest najważniejsze - ten pies nie robi nic złego. On chce się bawić tak, jak potrafi. Lubi gonić, lubi skakać, podgryzać. To są naturalne i pozytywne relacje między dwoma psami. Kiedy zamiast psa postawimy chomika lub jakieś inne małe zwierzę, mamy walkę o przetrwanie ze strony chomiczka.
Nie zmuszajmy gryzoni do kontaktu ze zwierzęciem, przed którym ciężko mu się nawet obronić. Chomik nie rozumie dlaczego ten wielki potwór go goni. Jest przerażony, szuka ucieczki.
Kontakt chomika z psem nie przynosi żadnemu z nich uciechy i rozrywki.
Ćwiczmy psią samokontrolę bez użycia żywych organizmów (z pominięciem tych ludzkich), a chomikowi zapewnij wybieg bezpieczny od psiego oddechu.  :)

8 komentarzy :

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie ja się nigdy nad takimi rzeczami nie zastanawiałem, ale myślę że bez problemu mogą zostać przyjaciółmi. Sam mam psa, ale niestety chomika nie posiadam u siebie w domu. Wystarczy mi to, że dbam o niego najlepiej jak potrafię. Fajnie, że w sklepie https://sklep.germapol.pl/ nie ma problemu z dostaniem wielu różnych rzeczy do pielęgnacji czworonogów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wpis. Moim zdaniem wszystko zależy od charakteru zwierząt

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy i przydatny wpis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja jamniczka tak chciała być przyjacielem chomika że niestety zrobiła mu krzywdę ..

    OdpowiedzUsuń